SKWALAN Z TRZCINY CUKROWEJ

Skwalen

Skwalen jest naturalnym składnikiem ludzkiego sebum, mieszanki lipidów wytwarzanych przez gruczoły łojowe, gdzie stanowi do 13% wszystkich tłuszczów. Jego stężenie jest zależne od indywidualnych predyspozycji oraz miejsca na ciele. Oprócz skóry ludzkiej znaleźć go można w wątrobie rekina, ale jego obecność wykryto również w roślinach, drożdżach i mikroalgach, oliwie z oliwek, oleju palmowym. Chociaż skwalen jest wytwarzany naturalnie przez organizm, produkcja tego związku chemicznego gwałtownie spada po trzydziestym roku życia, przyczyniając się w ten sposób do wysuszenia skóry i spadku elastyczności.
Działa jak wygaszacz tlenu singletowego, chroniąc powierzchnię ludzkiej skóry przed peroksydacją lipidów w wyniku ekspozycji na promieniowanie ultrafioletowe (UV) i inne źródła promieniowania jonizującego. Niestety, jeśli zostałby dodany do masy kosmetycznej, uległby utlenieniu i nie miałby korzystnego wpływu na skórę.

Skwalan

Skwalan jest nasyconą postacią skwalenu, w której podwójne wiązania zostały wyeliminowane przez uwodornienie. Występuje naturalnie w niewielkich ilościach w skórze, gdzie wraz ze swoim prekursorem skwalenem zapobiega utracie wilgoci, przywracając jednocześnie elastyczność skóry.  Skwalan jest mniej podatny na utlenianie niż skwalen. Substancja ta wykazuje dobrą biokompatybilność oraz przenikalność i jest idealnym emolientem.  Dodatkowo jest nietoksyczny i niedrażniący, niekomedogenny, bezpieczny dla skóry wrażliwej i trądzikowej. Posiada zdolność zatrzymywania wody w naskórku, wnika w głębsze warstwy i świetnie poprawia elastyczność. Wpływa na szybszą regenerację skóry, chroni przed fotostarzeniem, przebarwieniami, reaktywnymi formami tlenu i niekorzystnymi warunkami środowiska, a także działa antybakteryjnie i przecwistarzeniowo. Co najważniejsze, szybko się wchłania i nie pozostawia tłustego filmu. Substancja była pozyskiwana początkowo z wątroby rekina, teraz otrzymuje się ja z surowców roślinnych takich jak oliwki, olej ryżowy, trzcina cukrowa.

Skwalan z trzciny cukrowej

Pierwszym źródłem stwalenu i skwalanu była wątroba rekina. Jest to najlepsze źródło tego składnika. Wiem jednak, że surowce pochodzenia zwierzęcego odchodzą w niepamięć i wypierane są przez zamienniki roślinne. Skwalan z trzciny cukrowej nie odbiega skutecznością od skwalanu zwięrzęcego, a jego właściwości są praktycznie identyczne. Spokojnie więc możesz wybrać skwalan pochodzenia roślinnego.

Bezpieczeństwo skwalenu i skwalanu

Bezpieczeństwo Panel Ekspertów ds. przeglądu kosmetyków ocenił skwalen i skwalan jako składiki bezpieczne do stosowania w kosmetykach. Dowody kliniczne potwierdzają, że substancje te nie są uczulające i mogą być stosowane w produktach do pielęgnacji ciała. W badaniach z wykorzystaniem 100% stężenia, związek nie podrażniał skóry i oczu.

Sposób użycia skwalanu

Kupiłaś skwalan i nie wiesz jak go użyć? Ma on szerokie zastosowanie i może być aplikowany na skórę ciała, twarzy, okolice oczu, a nawet włosy. Jest substancją anti-anging, dobrze nawilża, daje uczucie miękkiej skóry.

Sposób użycia:

  1. W czystej postaci na twarz, okolice oczu, całe ciało, włosy.
  2. Jako dodatek do kremu lub olejku (zmieszać dowolną ilość z ulubionym kosmetykiem i nałożyć na skórę).
  3. Baza pod makijaż

Do jakiego rodzaju skóry?

Skwalan jest doskonałym skadnikiem do każdego typu skóry. Produkt uniwersalny? Tak, wynika to z jego naturalnego występowania w skórze. Jest biokompatybilny, czyli skóra nie traktuje go jak substancji obcej, a wręcz jest wdzięczna za jej dostarczenie. Spadek produkcji skwalenu – prekursora skwalanu, spada po 25 roku życia. To w tym okresie powinnaś sięgnąć po czysty skwalan lub produkt zawierający ten składnik.

Skóra trądzikowa przecież jest tłusta, po co jeszcze ją nawilżać? Oprócz oczyszczania, działania antybakteryjnego i peelingowania, bardzo ważnym etapem jest nawilżenie. Skwalan będzie zapobiegał przesuszeniu skóry, przyspieszy gojenie i będzie wspaniale uzupełniał sebum.

Skóra sucha otrzyma zastrzyk nawilżenia, miękkości i elastyczności. Biedny do tej pory skład sebum, zyska cudowny składnik i będzie w stanie chronić skórę przed utratą wody. Jeśli dodatkowo posiadasz skórę wrażliwą, bez obaw, nie wykazano by skwalan uczulał i wykazywał efekty drażnice.

Skóra dojrzała zostanie zabezpieczona przed aktywnymi formami tlenu oraz negatywnym wpływem promieniowania uv. Uzupełnisz brakujący składnik, którego Twój organizm nie produkuje w takich ilościach jak 10 lat temu. Dzięki temu skóra będzie miękka, nawilżona i bardziej jędrna.

Literatura

https://cosmeticsinfo.org/ingredient/squalane

https://www.ncbi.nlm.nih.gov/pmc/articles/PMC4885180/#ref5

Parabeny w kosmetykach

Parabeny to grupa powszechnie stosowanych składników, które działają jako środek konserwujący w kosmetykach. Są bardzo skuteczne w zapobieganiu rozwojowi grzybów, bakterii i drożdży, które mogą powodować psucie się produktów. Zwiększają w ten sposób ich trwałość i bezpieczeństwo.

Parabeny otrzymywane są z kwasu para-hydroksybenzoesowego. Związki te naturalnie występują w wielu owocach i warzywach. Faktem jest, że FDA zapewnia, że nie ma się czego obawiać jeśli chodzi o parabeny wykorzystywane w kosmetykach.

Parabeny powodują nowotwór?

Przez pewien czas krążyły spekulacje, że parabeny mogą mieć działanie podobne do estrogenu i powodować zaburzenia hormonalne. Badania wykazały, że ten efekt jest ponad 100 000 razy słabszy od naturalnego hormonu i dotyczy jedynie wysokich stężeń, które nie są stosowane w kosmetykach.

Bezpieczeństwo parabenów

Bezpieczeństwo zostało ocenione przez ekspertów, którzy stworzyli listę 20 substancji dopuszczonych do stosowania w produktach kosmetycznych. Potwierdzili, że przy obecnie stosowanych stężeniach są one bezpieczne. Naukowcy FDA kontynuują przegląd opublikowanych badań dotyczących bezpieczeństwa parabenów. W tej chwili nie mamy informacji wskazujących na to, że parabeny stosowane w kosmetykach mają wpływ na zdrowie ludzi.

Parabeny penetrują warstwę rogową naskórka. Jak głęboko? To zależy od długości łańcucha, czyli wielkości cząsteczki. W badaniach wykorzystujących wyizolowany naskórek dowiedziono, że na wchłanianie wpływa głównie współczynnik podziału oktanol/woda, rodzaj formulacji i miejsce aplikacji. W zależności od zdolności penetracji, parabeny można uszeregować w następujący sposób: butylparaben > propylparaben > etylparaben > metylparaben. Penetrując warstwę rogową naskórka, ulegają rozpadowi do kwasu para-hydroksybenzoesowego. Dzięki zdolności skórnych enzymów do metabolizowania parabenów zminimalizowany zostaje niekorzystny efekt absorbowania tych związków do krwiobiegu.

Udowodniono, że parabeny są praktycznie niedrażniące dla skóry normalnej w stężeniach 0,1%-0,8%. Uwierzcie mi, że żaden technolog nie dorzuci więcej do kremu. Jako konserwant podlega ograniczeniom i aby w ogóle został użyty, musi znajdować się w załączniku V do Rozporządzenia dotyczącego produktów kosmetycznych.

Wpływ parabenów na skórę

Zadaniem konserwantów jest zabezpieczenie produktu przed rozwojem mikroorganizmów podczas przechowywania i użytkowania. Nie mają więc właściwości pielęgnujących.

Nie ma doniesień naukowych potwierdzających że parabeny zapychają skórę. Oczywiście, zawsze powtarzam, że uczulać może wszystko. Stąd istnieją badania potwierdzające kontaktowe zapalenie skóry alergików.

Badania pokazują, że alergia kontaktowa u osób zdrowych występuje bardzo rzadko i nie dotyczy stężeń stosowanych w kosmetykach. Pacjenci z owrzodzeniem nóg tolerowali kosmetyki z parabenami na zdrowej skórze. Niektórzy z naukowcy twierdzą, że częste aplikowanie produktów z parabenami może powodować alergie kontaktowe, podczas gdy inni dowodzą, że potrzebne jest stężenie co najmniej 1%.  Badania dermatologiczne produktów kosmetycznych zakonserwowanych parabenami, na ochotnikach uczulonych, są zwykle negatywne, ponieważ stężenie jest zbyt niskie aby wywołać reakcję.

„Nie zawiera parabenów”

Parabeny wywołują w nas negatywne odczucia i niechętnie sięgamy po produkty zawierające te składniki. Dodatkowo nasze obawy potęgują deklaracje na opakowaniach: nie zawiera parabenów. Jeśli parabeny są dozwolone, dlaczego producenci tak je demonizują? Jest to skutek agresywnego marketingu lub niewiedzy, niemniej jednak takie oświadczenie jest niezgodne z prawem. Niektóre parabeny są  bezpieczne, jeśli stosuje się  je zgodnie z rozporządzeniem (WE) nr 1223/2009. Mając na uwadze fakt,  że  produkty kosmetyczne powinny być  bezpieczne, oświadczenie „nie zawiera parabenów” jest niedozwolone, ponieważ  w ten sposób w złym świetle przedstawia się cała grupę parabenów.

Wybierzesz kosmetyk z parabenami?

Parabeny to substancje z dużym bagażem negatywnych opinii. Jest to jednak konserwant jak każdy inny, którego użycie jest ściśle określone i nie wpływa negatywnie na zdrowie. Uważam, że jedynie osoby z alergią powinny omijać parabeny szerokim łukiem. To, czy odrzucisz produkt z parabenem zależy jednak od Ciebie i mogę się założyć że świadomie go nie kupisz.

Nie bronię parabenów, ale przeanalizowałam dowody naukowe i uważam, że na dzień dzisiejszy nie ma się czego bać. Według raportu Scientific Committee on Consumer Safety (SCCS), parabeny stosowane w dopuszczalnych stężeniach są całkowicie bezpieczne i nie wykazują działania toksycznego, kancerogennego, genotoksycznego ani teratogennego.

 

 

Literatura

Bojarowicz H, Wnuk M and Buciński A. 2012. Efektywność i bezpieczeństwo stosowania parabenów. Problemy Higieny i Epidemiologii 93:647-653

Jeanne Duus Johansen, Peter J. Frosch, Jean-Pierre Lepoittevin. Contact Dermatitis. Springer Science & Business Media, 2010 – 1252

https://cosmeticsinfo.org/ingredient/paraben-0

Aloes w kosmetyce

Stosowanie Aloe Vera w zdrowej żywności, napojach oraz kosmetykach nawilżających rozpoczęto w latach 70. XX wieku, począwszy od Stanów Zjednoczonych i części Europy. Wciąg z aloesu był wykorzystywany do miejscowego leczenia ran, schorzeń skóry i jak środek przeczyszczający. Dzisiaj, żel jest stosowany w przemyśle kosmetycznym jako składnik nawilżający w płynach, kremach, produktch do opalania, kremach do golenia, balsamach do ust, maściach leczniczych i okładach na twarz. Inne produkty zawierające Aloe Vera to żele po goleniu, płyny do płukania jamy ustnej, szampony i żele nawilżające skórę.

Jak pozyskuje się Aloe Vera ?

Rośliny zawierają dwa główne, płynne materiały. Pierwszym jest gorzki, żółty lateks znajdujący się pod silnie pociętym naskórkiem liści w warstwie naczyniowej i zawierający wysokie stężenie związków antrachinonowych, które były stosowane przez wieki jako środek przeczyszczający i oczyszczający. Drugim, przezroczysty śluzowaty żel wytwarzany przez cienkościenne komórki rurkowe w wewnętrznej strefie środkowej (miąższ), który był stosowany od czasów starożytnych do leczenia oparzeń i innych ran. Uważa się, że przyspiesza gojenie i zmniejsza ryzyko infekcji. Można również uzyskać mieszaninę obu substancji przez macerowanie całego liścia.  Żel jest bogaty polisacharydy, w tym acemannan (częściowo acetylowane glukomannany). Była to pierwsza substancja opisana jako czynny składnik miąższu. Biorąc jednak pod uwagę liczbę innych potencjalnie aktywnych związków w roślinie, możliwe jest, że aktywność biologiczna Aloe vera wynika z synergistycznego działania różnych związków, a nie z pojedynczego określonego składnika.

Właściwości aloesu

Wiele badań klinicznych sugeruje skuteczność Aloe Vera w leczeniu chorób skóry. Zauważono również szybsze gojenie ran przy stosowaniu opatrunków nasączonych żelem aloesowym.  Pomaga w minimalizowaniu uszkodzeń po odmrożeniach, łagodzi świąt i zaczerwienienie skóry. Jest produktem pierwszej pomocy przy poparzeniach słonecznych, gdyż świetnie chłodzi, nawilża i pomaga w regeneracji. Polecam go jako produkt do stosowania po goleniu. Ma działanie antybakteryjne, więc zmniejsza ryzyko zapalenia mieszków włosowych i pozostawia gładką skórę bez zaczerwienień.

Naturalne, ale czy bezpieczne?

Musicie zrozumieć, że substancje występujące w przyrodzie również mają wzory chemiczne, są substancjami chemicznymi oraz mogą być toksyczne. Każdy uczył się przecież na chemii o sacharozie i soli kuchennej. Nikt z nas nie robi sobie okładu z popularnego barszczu sosnowskiego, ani nie spożywa trujących owoców. Skąd więc przekonanie, że wszystko co naturalne, jest bezpieczne?

Panel ekspertów ds. przeglądu składników kosmetycznych stwierdził, że lateks aloesowy, ale nie materiał polisacharydowy, jest cytotoksyczny. Przewlekłe spożycie aloesu przez szczury było szkodliwe na reprodukcję i powodowało uszkodzenie nasienia. Aloes może również powodować alergię u osób uczulonych na tą grupę roślin.

Nie jest fototoksyczny, czyli możemy bez przeszkód wyjść a słońce, bez ryzyka poparzeń. Przy spożyciu obniża poziom glukozy we krwi oraz może łagodzić zapalanie jelita grubego.  Miejscowe stosowanie produktów aloesowych prawdopodobnie jest bezpieczne i niesie za sobą wiele korzyści. Konieczne są jednak dalsze badania i obserwacje, aby jasno przedstawić toksykologię

Literatura

publications.iarc.fr › media › download

Foster M., Hunter D., Samman S. Evaluation of the Nutritional and Metabolic Effects of Aloe vera. Herbal Medicine: Biomolecular and Clinical Aspects. 2nd edition.

Ahlawat K., Khatkar B. Processing, food applications and safety of aloe vera products: a review. J Food Sci Technol, 2011 Oct; 48(5): 525–533.

Czy witamina C w kosmetykach działa?

Witamina C, czyli kwas askorbinowy jest najlepiej poznanym antyoksydantem. Przypisuje się mu ochronę organizmu przed stresem oksydacyjnym, chorobami naczyniowymi, a także zwalczanie wolnych rodników, które mogą prowadzić do nowotworów. Jeśli chodzi o właściwości fizykochemiczne, jest to bezwonna, krystaliczna, biała substancja. Dobrze rozpuszcza się w wodzie, ale trudno w etanolu. W środowisku bezwodnym jest stabilna, natomiast w roztworach wodnych łatwo ulega rozkładowi pod wpływem wysokiej temperatury, światła, tlenu, oksydaz, jonów metali.

Kwas aksorbinowy jest ważny dla organizmu.

Witamina C bierze udział w wielu przemianach biologicznych i jest ważna dla naszego organizmu. Przykładem jest udział kwasu askorbinowego w hydroksylacji proliny i lizyny podczas produkcji kolagenu. Jest niezbędny do prawidłowego wchłaniania żelaza i neutralizacji nitrozoamin.
Jest rozpuszczalny w wodzie, dlatego organizm łatwo go przyswaja, a ewentualny nadmiar wydalany jest z moczem. Wchłanianie następuje w dwunastnicy i jelicie cienkim, a wydajność tego procesu zależy od stanu organizmu. Podczas choroby, ciąży, gorączki, cukrzycy zapotrzebowanie na witaminę wzrasta kilkukronie. Zbilansowana dieta, zawierająca owoce i warzywa dostarcza zdrowemu człowiekowi dziennej dawki kwasu askorbinowego. W przypadku niedoborów, które mogą wynikać z niewłaściwej diety lub słabego wchłaniania z jelita cienkiego, należy się suplementować po wcześniejszej konsultacji z lekarzem.

Zastosowanie kwasu askorbinowego w kosmetykach.

Jestem biotechnologiem i mam świadomość o niestabilności substancji. Wystarczy promień słońca i aktywna forma związku przechodzi w pochodną. Zanim przekonałam się do kuracji witaminą C, przestudiowałam wiele badań. I szczerze mówiąc nadal nie jestem pewna co do przenikalności tego związku, ale patrząc na dowody w postaci licznych publikacji, witamina C ma potencjał.

Kwas askorbinowy (witamina C) jest szeroko stosowany w różnych formulacjach jako składnik przeciwstarzeniowy, depigmentacyjny i przeciwutleniający. W roztworach i kremach kwas askorbinowy także jest wrażliwy na powietrze, światło oraz inne związki chemiczne, więc może ulegać degradacji oksydacyjnej do kwasu dehydroaskorbinowego i dalszych produktów nieaktywnych. Zbadano jednak szereg rozwiązań związanych ze stabilizacją witaminy, takich jak stosowanie przeciwutleniaczy, stabilizatorów, synergetyków, innych witamin oraz mikrokapsułkowanie.

W wielu ampułkach i kremach znajdziecie szereg pochodnych, takich jak askorbinian sodu i palmitynian askorbylu, które stosuje się jako przeciwutleniacze w kosmetykach i preparatach farmaceutycznych. Brakuje im jednak aktywności biologicznej podobnej do czystej formy witaminy C, ponieważ po przedostaniu się w głąb skóry muszą ulec konwersji do kwasu askorbinowego. Zarówno proces penetracji jak i samej przemiany nie jest ostatecznie potwierdzony. Badania przeprowadzone na świńskiej skórze w komorze dowiodły, że palmitynian askorbylu jest stabilny, jednak nie penetruje skóry. Jego konwersja do kwasu askorbinowego jest nieefektywna.

Jaka formulacja kosmetyku będzie zawierać stabilną witaminę C?

– Naukowcy odkryli, że niskie pH jest konieczne, aby zachować właściwości fizyczne, chemiczne i terapeutyczne kwasu askorbinowego

– Ochronne działanie witaminy E  na witaminę C zbadano przy użyciu promieniowania UV. Wyniki były zaskakująco dobre, a takie kombinacje obu witamin dają dobre efekty w kremach rozjaśniających plamy na twarzy i przeciwzmarszczkowych. Dodatkowo witamina E zapobiega utlenianiu witaminy C, przedłużając jej aktywność i stabilność.

– Niestabilność witaminy C w różnych preparatach zmusza technologów do stosowania stabilizatorów lub konserwantów, takich jak kwas cytrynowy, kwas borowy lub kwas winowy. Wyniki badań wskazały na znaczny spadek szybkości degradacji kwasu askorbinowego przez te stabilizatory zarówno w świetle, jak i ciemności, a najlepszy okazał się kwas cytrynowy.

– Stabilizację witaminy C osiąga się także poprzez zastosowanie innych przeciwutleniaczy, takich jak DL-metionina, mannitol, sorbitol, sacharoza, dekstroza, tiosiarczan sodu, sole halogenkowe, tripletowe wygaszacze, środki kompleksujące metale i różne środki zwiększające lepkość

– Obecność kwasu metafosforowego zwiększa stabilność witaminy C i działa na układ lepiej niż kwas cytrynowy.

– Wodny roztwór kwasu askorbinowego ulega szybkiemu utlenianiu, ale jego stabilność wzrasta w środowisku kwaśnym i lekko zasadowym po dodaniu acetonitrylu. Zaobserwowano, że związek ten zmniejsza czterokrotnie szybkość degradacji witaminy C przy stężeniu 0,2%, natomiast przy stężeniu 2,0% szybkość reakcji osiąga najniższą wartość.

– Mikrokapsułkowanie z użyciem gumy arabskiej lub żelatyny i emulgowanie to szeroko stosowane techniki stabilizacji kwasu askorbinowego w preparatach.

Czy warto kupować produkty kosmetyczne z kwasem akskorbinowym?

Wszystko zależy od formuły kometyku, czyli od wiedzy i doświadczenia technologa.  Badania potwierdziły, że kwas askorbinowy musi być w środowisku kwaśny pH 3,5, aby dostać się głębiej. W tym samym eksperymencie stwierdzono, ze maskymalne wchłanianie przezskórne wyniosło 20%.   Mikrodermabrazja i sonoforeza znacznie poprawiają penetrację witaminy. Obecnie kwas askorbinowy w kosmetykach powinien być stabilny, a technologie produkcyjne opierają się na dowodach naukowych. Często spotyka się witaminę C w proszku do zmieszania z aktywatorem i taka forma wydaje się być bardziej stabilna. Jednak produkt produktowi nie równy i nawet drogie kremy mogą zawierać pochodne kwasu, które albo słabo penetrują, albo nie ulegają konwersji. Ważne jest więc, aby przed zakupem przeanalizować etykietę i nie dać się oszukać. Jak już wiecie jest wiele pochodnych witaminy C, które są bardziej stabilne, jednak zbyt mało zbadane. W takim przypadku ja, jako biotechnolog rekomenduję aby szukać produktów z Ascorbic Acid w INCI.

Bezpieczeństwo

Kwas askorbinowy został umieszczony przez FDA na liście substancji bezpiecznych do stosowania w żywności GRAS. Dodatkowo związek ten został oceniony przez Panel Eksprtów CIR i otrzymał status substancji bezpiecznej do stosowania w produktach kosmetycznych. W badaniach bowiem nie wykazano genotoksyczności ani rakotwórczości. Kwas askorbinowy ma potencjał lekko drażniący w większych stężeniach, zwłaszcza przy niskim pH.